Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.
burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz
Dziś odbył się Dzień Otwarty Urzędu Miejskiego, który cieszył się dużym zainteresowaniem przede wszystkim szkół, które w ten sposób wykorzystały symboliczny koniec zimy, a może bardziej… początek wiosny. Było trochę wyjątkowych atrakcji: można było zasiąść w fotelu burmistrza i przybić pamiątkową pieczęć, poznać pracę sekretariatu, zobaczyć widok z wieżyczki Urzędu (to była prawdziwa atrakcja, bo nawet ja byłem tam dziś po raz pierwszy). Można było poznać pracę monitoringu, obejrzeć pojazdy Straży Miejskiej, a nawet przymierzyć kajdanki i włączyć sygnał w samochodzie Straży. W Urzędzie Stanu Cywilnego można było z kolei wcielić się w rolę kierownika i zasiąść na odpowiednim miejscu, jak podczas ceremonii ślubu.
Urząd dziś pracował normalnie, dlatego wszystkie grupy zwiedzając salę konferencyjną, były świadkami obrad zespołu powołanego w sprawie zmian w regulaminie dot. gospodarki odpadami. Dwie inne grupy uczestniczyły przez chwilę w spotkaniu ws. zagospodarowania plaży miejskiej, które odbywało się w moim gabinecie z udziałem mojego Zastępcy – R. Łożyńskiego, Pani Architekt i Naczelnik Wydziału Inwestycji – Anity Chmielewskiej oraz Pana Naczelnika Wydziału Mienia – Jacka Markowskiego.
Najliczniejszą grupą była klasa II ze Szkoły Podstawowej Nr 7, która przygotowała nie tylko specjalną piosenkę…, ale i specjalne pytania. Aby odpowiedzieć na niektóre, naprawdę trzeba było się nieco zastanowić. Całe szczęście, że mogłem liczyć na pomoc Pana Sekretarza – A. Połojańskiego i Pani Kierownik USC – Iwony Wojciulewicz. Poza reprezentacją z „Siódemki” odwiedziły nas dziś też wszystkie gimnazja; a uczniowie jednego z nich wiedzieli nawet, kto pełni funkcję Zastępcy Przewodniczącego Rady Miejskiej (oczywiście Jan Sekta – przyp. W. Iwaszkiewicz).
Choć Dzień Otwarty cieszył się zainteresowaniem głównie szkół, pomysł zamierzam kontynuować. Myślę, że warto poznać nie tylko pracę Urzędu, ale i poznać ludzi, których nazwiska do tej pory znaliśmy jedynie z pism, decyzji albo tabliczek na drzwiach. Zatem poznajmy się i… do zobaczenia!