Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.

burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz

Czas pozytywnych zmian!

Kilka słów w oczywistej (wydawałoby się) sprawie

Wojciech Iwaszkiewicz, 6 lipca 2015

Jak się okazuje – nie dla wszystkich, choć temat nie jest przecież ani nowy, ani jakiś tajny czy szczególnie skomplikowany. Wręcz przeciwnie – zupełnie jawny i związany z uchwałą Rady Miejskiej. Szkoda, że zamiast przedstawić sprawę rzetelnie, odnoszę wrażenie, że znowu próbuje się wprowadzić zamieszanie i dezorientację. Chodzi o Zarządzenie Nr 104/2015 z 30 czerwca 2015 r. w sprawie zaciągnięcia długoterminowego kredytu, które ostatnio stało się tematem „internetowej analizy”. I o ile tzw. „przeciętny mieszkaniec” może nie posiadać wiedzy, to w przypadku tzw. „ekspertów tematów wszelakich” spodziewać by się należało raczej nieco większej wiedzy. Chyba, że nie o wiedzę tu chodzi…

W każdym razie, moim zdaniem należy się Państwu pełna i rzetelna informacja na temat owego kredytu, ponieważ dostałem kilka pytań w tej sprawie. Przedstawię to najkrócej, jak to możliwe:

  1. Zarządzenie jest konsekwencją wykonania uchwały Rady Miejskiej ws. uchwalenia budżetu, którego projekt został opracowany w 2014 r. i pierwotnie zakładał kredyt o 500 000 zł większy, o czym „eksperci tematów wszelakich” raczej powinni wiedzieć. Było to również wyjaśniane na sesji (patrz protokół IV sesji z 22 stycznia 2015 r.)
  2. Zarządzenie nie powoduje z automatu zaciągnięcia kredytu, a jedynie uruchamia procedurę, która ze względu na swoją długotrwałość powinna być odpowiednio wcześnie rozpoczęta,
  3. kredyt zostanie EWENTUALNIE zaciągnięty, gdy nastąpi taka potrzeba. Jeżeli nie nastąpi – nie będzie zaciągany, albo nie w pełnej wysokości.

Moim obowiązkiem jest dbanie o płynność finansową miasta, aby wszystkie potrzeby mieszkańców były zapewnione, a zobowiązania regulowane w terminie. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to powinien zająć się czymś innym albo jak najszybciej nadrobić braki w elementarnej wiedzy. Chyba, że to nie jest kwestia wiedzy… 😉

PS. Nie jest ujmą zapytać, gdy się czegoś nie wie.