Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.
burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz
Trasa dobrze znana, choć dzisiaj może trochę trudniejsza, ale do pokonania przez każdego. Jak przystało na MTB najpierw pod górkę, później długi zjazd, zakręt w lewo z „niespodzianką” czyli błotem, na którym można było poćwiczyć kontrolowane poślizgi (czasem może mniej kontrolowane…), później długa prosta, przewężenie na mostku, ostry zakręt i meta. I tak trzy okrążenia. Dzisiejsza pogoda raczej do rekreacji nie skłaniała, ale w Lesie Miejskim było wesoło i gorąco. Mazurski Wyścig Kolarski MTB o Puchar Nadleśniczego Nadleśnictwa Giżycko po raz pierwszy poznałem od strony uczestnika, ale nie oznacza to, że ostatni. Za rok zamierzam wystartować ponownie. I Państwa też zachęcam. Bez względu na pogodę, bo jak dziś stwierdził bardzo doświadczony rowerzysta – Jan Sekta: na rower pogoda zawsze jest dobra, czasem tylko ubiór niewłaściwy. 🙂
Gratuluję organizatorom – Jerzemu Gawareckiemu oraz Nadleśnictwu Giżycko, ale przede wszystkim startującym. To była mimo wszystko poważna próba. A na starcie amatorzy, super amatorzy i zawodowcy. I pełny przekrój pokoleń. Mimo że zawodnicy przywozili na sobie kawałek trasy, wszyscy na metę wracali zadowoleni. I chyba o to w tym chodzi…