Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.
burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz
Miasto to przede wszystkim ludzie. Co należy zatem robić, aby nie marnować potencjału miasta? Nie przeszkadzać, ale przede wszystkim umożliwić ludziom działanie w sferach, w których czują się najlepiej. Dlatego, gdy zaraz po wyborach swoje deklaracje wsparcia merytorycznego złożyło kilkoro giżycczan, bez wahania zdecydowałem się na stworzenie Im takich możliwości. Zależało mi jednak na pewnym sformalizowaniu tej współpracy, aby nadać jej też odpowiednią rangę. Muszę przyznać, że dla mnie niezwykle cenne jest to, że była to inicjatywa oddolna.
Ciekawe się również złożyło, że moi społeczni doradcy reprezentują różne środowiska (ba! różne komitety wyborcze), co znacznie ułatwiło mi decyzję, ponieważ kierując się przykładem Rady Miejskiej – zdecydowanie bardziej podoba mi się filozofia szerokiej współpracy. Warto zaznaczyć, że w Radzie Miejskiej radni nie zdecydowali się na tworzenie klubów, a przewodniczenie Komisji Rewizyjnej – odpowiedzialnej za kontrolę działalności burmistrza, powierzono radnemu spoza Giżyckiego Porozumienia Obywatelskiego – czyli Komitetu Wyborczego, który wprowadził do Rady zdecydowaną większość… i burmistrza. To rozwiązanie to postulat z poprzedniej kadencji, ale najważniejsze że w pełni transparentny. I nawet mi się podoba… bo mając świadomość skrupulatnej i ciągłej kontroli, wiem że jakość pracy musi być na najwyższym możliwym poziomie, a moi współpracownicy będą się do tego szczególnie przykładać.