Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.
burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz
Wiele dyskusji ostatnio wywołała kwestia zaproponowanych nazw rond. Przypomnę, że wpłynęły do mnie dwie propozycje; jedna dotyczyła ronda na ul. Królowej Jadwigi, druga – ronda na ul. Jagiełły. W pierwszym przypadku wnioskodawcy proponowali upamiętnienie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w drugim – Żołnierzy Wyklętych. Obie te propozycje skierowałem do zaopiniowania przez komisję opiniodawczo – doradczą ds. ustalania, dokonywania zmian i znoszenia nazw ulic. Obie uzyskały negatywnie oceny. Jednocześnie komisja zaproponowała własne nazwy: rondo C-dur Chopina, rondo Galindów i rondo Leckie (ul. Olsztyńska).
Sprawa ma dalszy bieg, ponieważ w zeszłym tygodniu radny Andrzej Jelec złożył projekt deklaracji Rady Miejskiej ściśle związany z polityką nazewnictwa miejsc publicznych. Radny Jelec zaproponował, aby w celu utrwalania lokalnej tożsamości i tradycji Miasta przyjąć stałą zasadę nadawania nazw miejscom publicznym, w tym placom, ulicom i skwerom. Zasada ta ma polegać na upamiętnianiu nazw związanych z wydarzeniami historycznymi istotnymi w życiu Giżycka, bądź imionami zasłużonych mieszkańców naszego Miasta.
W takiej sytuacji już w ubiegłym tygodniu postanowiłem wycofać projekt dotyczący nazw rond, aby nie było kolizji z deklaracją autorstwa radnego Jelca i aby Rada mogła się swobodnie wypowiedzieć, jaką zasadę nazewniczą ustala. Jeżeli deklaracja zostanie przyjęta, sprawa będzie dużo bardziej klarowna. Sądzę, że to dobry pomysł, a taka regulacja była od dawna potrzebna.