Nie samym chlebem kaczka żyje

Od wczoraj nad kanałem stoi pierwszy w Giżycku… No właśnie. Roboczo nazwaliśmy to 'kaczkomatem”, ale może ktoś wymyśli bardziej trafną nazwę (może karmomat?). Urządzenie służy do dozowania karmy dla ptaków. Obsługa jest bardzo prosta. Wrzucamy złotówkę, podstawiamy dłoń, przekręcamy pokrętło i już możemy sprezentować kaczkom trochę przysmaku. Generalnie dokarmianie zwierząt powinno odbywać się w sposób racjonalny i tylko w szczególnych warunkach, ale skoro i tak popularnym i regularnym stało się rzucanie ptakom chleba, który nie jest wcale pożądanym pokarmem, postanowiłem ustawić dozownik z dużo lepszym jedzeniem dla ptaków. Skład mieszanki był konsultowany ze specjalistą. Kolejny dozownik zostanie ustawiony kilkadziesiąt metrów dalej.

Zachęcam do korzystania z… no właśnie – jak nazwać tę maszynkę? Jeżeli macie Państwo pomysł – proszę pisać w komentarzach. Najlepsza propozycja będzie uznana przeze mnie jako właściwa i taka będzie używana. 😉

Bardzo dziękuję Panu Krzysztofowi Pawlukojciowi za konsultacje w sprawie „kaczkomatu” oraz za cenne wskazówki w pozostałych sprawach związanych z tematyką i rolą ptaków w ekosystemie miejskim.