Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.
burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz
Będąc ostatnio na Ukrainie zajechałem do Lwowa. W pierwszej kolejności chciałem odwiedzić na Cmentarzu Łyczakowskim grób Wojciecha Kętrzyńskiego – pochodzącego z Giżycka nie tylko polskiego historyka, etnografa, poety i dyrektora Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, ale także patrona mojego Liceum (I Liceum Ogólnokształcącego w Giżycku), i przede wszystkim giżycczanina. Gdyby ktoś z Państwa kiedyś szukał miejsca spoczynku Wojciecha Kętrzyńskiego, dość łatwo je znaleźć. Należy iść aleją na wprost bramy pod górę i po około 100 – 150 m (jeszcze przed skrętem na Cmentarz Orląt) z prawej strony ok. 30 m od alei znajduje się wysoki jasny nagrobek. Obecnie jest odnawiany, więc łatwo go będzie dostrzec.
Wojciech Kętrzyński urodził się 11 lipca 1838 w Giżycku, a zmarł 15 stycznia 1918 we Lwowie i tam też został pochowany. Przekazując część pieśni mazurskich uzupełnił zbiór Gustawa Gizewiusza. Wojciech Kętrzyński współpracował z Henrykiem Sienkiewiczem. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że H. Sienkiewicz współpracował z Kętrzyńskim podczas pisania „Potopu”.
Na Cmentarzu Łyczakowskim koniecznie trzeba odwiedzić Cmentarz Obrońców Lwowa zwany także Cmentarzem Orląt Lwowskich. Pochowani zostali tutaj polegli w latach 1918–1920 uczestnicy bitwy o Lwów i Małopolskę. Spoczywa tutaj kilka tysięcy żołnierzy, w tym młodzież szkół średnich i wyższych. Warto zwrócić uwagę na wiek poległych. Zauważyłem wielu poległych rówieśników dzisiejszych uczniów gimnazjum.
We Lwowie warto także odwiedzić centrum i starówkę. Jest tu wiele ciekawych budynków, ale rozglądając się należy uważać, gdzie parkujemy. Policjanci są bardzo spostrzegawczy… Tymczasem zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć, jakie wykonałem podczas krótkiego pobytu w centrum Lwowa.