To było wyjątkowe wydarzenie!

W poprzednich latach o tej porze roku nad kanałem z reguły towarzyszyła nam muzyka G. F. Händla i co roku (również z reguły) wydarzeniom towarzyszył deszcz. Tym razem postanowiliśmy zamiast Händla, wystawić operę. Nieco inny klimat i od razu pogoda się dostosowała! 😉
Zmieniliśmy także miejsce – zamiast nabrzeża kanału – scenę ulokowaliśmy na Pasażu Portowym. Sądzę, że jest to o wiele lepsza lokalizacja – w centrum miasta, i dodatkowo nie powoduje zakłóceń komunikacji w związku z dodatkowym zamykaniem mostu, co w szczycie sezonu i tak jest mocno odczuwalne.

Świetnemu występowi solistów: Andrzeja Ogórkiewicza – w roli Uberto, Natalii Puczniewskiej – w roli Serpiny, i Tomasz Raczkiewicza – w roli między innymi Vespone („między innymi”, ponieważ Pan Tomasz pełnił kilka innych ról – łącznie z rolą dowcipnego tłumacza i konferansjera, co wzbudzało żywą reakcję publiczności) towarzyszyła muzyka w wykonaniu orkiestry barokowej. Masovia Baroque Orchestra zafunkcjonowała pod tą nazwą pierwszy raz i, jak stwierdził Krzysztof Sokołowski – główny organizator tego przedsięwzięcia, tym samym Giżycko doczekało się własnej orkiestry festiwalowej.

Po serii występów nieco głośniejszej i bardziej współczesnej muzyki, wczoraj był czas czegoś zupełnie odmiennego. Świetnie, że pomysł spotkał się z tak dużym zainteresowaniem. Na pewno warto tę drogę kontynuować. Przy tej okazji jeszcze raz bardzo dziękuję Panu Krzysztofowi Sokołowskiemu za ten ogrom pracy oraz pracownikom Biura Promocji i Giżyckiego Centrum Kultury za pomoc w organizacji tego niecodzinnego przedsięwzięcia oraz Panu Jerzemu Kisielewskiemu za świetne prowadzenie. Sądzę, że większość z nas rzadko ma okazję bywania w operze, a tym razem to opera przybyła do nas… i było to wyjątkowe wydarzenie.