Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.
burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz
Wrześniowa pogoda tego roku była wyjątkowa i sprzyjająca organizacji wydarzeń plenerowych, których w kalendarzu zaplanowanych było bardzo wiele. I słusznie, bo warto korzystać z korzystnych warunków pogodowych, z których możemy się cieszyć, już bodajże, drugi rok z rzędu. Aura w tym wypadku jest kluczowym elementem i w zasadzie najwięcej od niej zależy, a wpływu na nią nie mamy. Są jednak wydarzenia, gdzie pogoda ma dużo mniejsze znaczenie, dlatego Runmageddon zarówno rok temu, jak i obecnie, zaplanowaliśmy na termin jesienny. Tutaj ryzyko jest minimalne, bo ostatecznie akurat w tym wypadku można powiedzieć, że pogoda czym gorsza, tym lepsza… 😉 Choć zależy nam, aby widzowie także mieli komfortowe warunki.
Dzięki dużemu zainteresowaniu tą formą sportu zyskaliśmy dodatkowy intensywny pozasezonowy weekend, podczas którego Giżycko żyło niemal jak w miesiącach wakacyjnych. Tłok był nie tylko na twierdzy, ale również na giżyckich ulicach i w Ekomarinie, gdzie wieczorem odbywało się podsumowanie imprezy. Trzeba przyznać, że organizatorzy podchodzą do swojego zadania w pełni profesjonalnie i przygotowania przebiegają bardzo sprawnie. A pracy jest bardzo dużo, i w rudnych warunkach, dlatego na efekt końcowy należy patrzeć ze szczególnym uznaniem. Dużo pracy jest przy rozstawianiu toru, ale chyba jeszcze więcej przy demontażu, który trwa kilka dni.
Po zakończeniu wszystkich prac odwiedzili mnie organizatorzy Runmageddonu. Mimo, że nie pokonałem toru, otrzymałem „firmową” deskę… 😉 Dziękuję. To zapewne również na zachętę startu… Za rok? Dlaczegóż by nie…? 😉 Dziękuję również Organizatorom Runmageddonu „Twierdza” za wzorową współpracę. Proszę jednocześnie Państwa o opinie, czy tego typu imprezy Państwu się podobają. Można to zrobić np. w ramach (podobnie jak rok temu i zgodnie z moimi deklaracjami) ogłoszonych konsultacji społecznych ws. imprez i wydarzeń na przyszły rok. Sądząc jednak po prawdziwych tłumach, jakie tego dnia były na twierdzy, pytanie wydaje się tylko formalnością. Mam tutaj prośbę – gdyby ktoś z Państwa miał jakiś pomysł na urozmaicenie imprezy proszę o kontakt, aby nie dochodziło do – co tu dużo mówić – nieco przykrej i żenujących sytuacji, gdy jedna z organizacji postanowiła samowolnie (odnoszę wrażenie, że świadomie i z premedytacją, aby jak zwykle wprowadzić zamęt) wejść w rolę współorganizatora, co skutkowało publikacją sprostowania Runmageddonu. Giżycko powinno się wyróżniać, ale chyba nie na takim wyróżnieniu nam zależy. Apeluję – nie idźmy tą drogą.