Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.
burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz
Na ostatniej sesji radni zdecydowali o powołaniu Miejskiego Zakładu Komunalnego, który będzie działał jako miejska jednostka budżetowa. To taka forma organizacyjna, która jest utrzymywana z budżetu Miasta i burmistrz ma bezpośredni wpływ (inaczej niż w spółce) na jej funkcjonowanie. Na początek zajmie się utrzymaniem czystości, odśnieżaniem i likwidacją śliskości. W przyszłości może przejąć wszystkie zadania komunalne, które obecnie zlecamy na zewnątrz tj. np. utrzymanie zieleni, konserwację oświetlenia i kanalizacji deszczowej, utrzymanie cmentarzy czy nawet zarządzanie targowiskiem. Zakład prawdopodobnie rozpocznie swoją działalność 1 lipca, a pracownicy będą zatrudniani od 1 września. Do tego czasu w drodze konkursu powinien zostać wyłoniony Dyrektor, który będzie odpowiedzialny za zorganizowanie startu MZK.
Sprawa wywołuje zrozumiałe zainteresowanie i niedobrze by się stało, gdyby w przestrzeni utrwaliły się jakieś egzotyczne i zupełnie nietrafione tezy. Co jest w mojej ocenie niedopuszczalne – tezy te formułowane są przez jednego z radnych, który pomimo zwrócenia mu uwagi na sesji, wciąż wprowadza Państwa w błąd. To przykre, ale mam wrażenie, że nawet nie zapoznał się z materiałami, które wszyscy radni otrzymali już kilka tygodni temu. Ale podsumujmy.
TO KŁAMSTWO.
Po pierwsze: Zakład Usług Komunalnych sp. z o.o. został zlikwidowany głosami właścicieli (Miasto miało tylko ok. 33% udziałów). Po drugie: obecnie tworzona jest jednostka budżetowa (a nie spółka!). I w zasadzie na tym etapie można by polemikę zakończyć, bo jak dyskutować o szczegółach, skoro już na wstępie jest problem z odróżnieniem spółki od jednostki budżetowej… I jak można porównywać rzeczy w istocie nieporównywalne…? 🙂Pan Radny uważa, że zamiast tworzyć nową jednostkę, należy rozszerzyć działalność jednej ze spółek miejskich – a konkretnie PWiK czyli „Wodociągów”. Tym twierdzeniem proponuje swoistą podróż w czasie do 1985 roku, gdy w Giżycku funkcjonowało (bodajże Przedsiębiorstwo Państwowe) Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Pierwszy zakres działalności jaki został wyodrębniony od 1 stycznia 1986 r. to… właśnie wodociągi i kanalizacja. Po 1990 roku PGKiM został podzielony na Zakład Komunikacji Miejskiej i Administrację Domów Mieszkalnych. Stawiając tezę o zaletach łączenia różnych działalności, trzeba się zastanowić, co było przyczyną takiego działania… Ano właśnie.
Jedyne co się zgadza, to „flota”. Specjalistyczna i w pełni niezbędna do realizacji swoich wodociągowych zadań. Warsztat również jest: szt.1 (jeden!) + mechanik również… 1 (jeden!). To kolejny dowód, że Pan Radny nie raczył nawet pobieżnie zapoznać się z tak podstawowymi danymi. Dzisiaj zapytałem również w PWiK… Nikt nie przypomina sobie, aby ów Pan Radny w ogóle o cokolwiek w spółce pytał…
PWiK funkcjonuje w oparciu o ustawę o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków i przepisów wykonawczych, z których wynika zakaz subsydiowania skrośnego, co oznacza ścisłą ewidencję kosztów i alokację na taryfowe grupy odbiorców. W świetle obowiązującego prawa nie da się funkcjonować na zasadzie „jednego kociołka” jak było w PGKiM w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Co z kolei oznacza, że odrębną działalność musiałaby obsługiwać stworzona na nowo administracja i nowi pracownicy. Poza tym wszelkie zmiany (a szczególnie na początku tworzenia nowej działalności) z pewnością wpłynęłyby niekorzystnie na ceny wody i ścieków. Ciekawe też, że we wszystkich przywołanych przez Pana Radnego miejscowościach woda i ścieki są droższe niż w Giżycku. Przypadek? 🙂 Podsumowując dodam tylko, że w przygotowanych materiałach, których współautorem był również Dyrektor PWiK sp. z o.o., radni dostali wszystkie dane. Były one rzetelnie opracowane. Niestety Pan Radny postanowił konsekwentnie wprowadzać Państwa w błąd i wymyślać (to chyba najbardziej odpowiednie sformułowanie) swoje wersje. Tutaj muszę już stanowczo zareagować, bo jest to dezinformacja. Mieszkańcy od radnych powinni otrzymywać informacje… przede wszystkim sprawdzone i prawdziwe. Najlepiej wyliczone, przeanalizowane i zweryfikowane. Wypowiedzieć się – każdy ma prawo, ale aby wypowiedzieć się mądrze, trzeba mieć po prostu wiedzę i kompetencje. Czegoś tutaj zabrakło.