Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.
burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz
Dzisiaj rano z pewnością wielu z nas miało wrażenie jakby wsiadło do wehikułu czasu, który nas przeniósł o 2-3 miesiące wstecz. Śnieg niemal w połowie maja to z pewnością duże zaskoczenie, ale wcale nie taka rzadkość. Pamiętam rok, gdy na „majówkę” nie można było jeszcze wypłynąć jachtem z powodu… dość grubej pokrywy lodu. Był to prawdopodobnie 1996 r., ponieważ dokładnie pamiętam, że planowany rejs ze znajomymi z „akademika” musieliśmy przełożyć na długi weekend po Bożym Ciele.
W każdej sytuacji należy jednak znaleźć dobre strony. Jeżeli już ten majowy chłód miał nadejść, to dobrze, że nie stało się to w „Otwarcie sezonu” i bardzo dobrze, że prawdopodobnie to najbliższego weekendu ta zima tej wiosny już będzie za nami. 🙂