Przykro nam, ale strona wymaga włączonej obsługi JavaScript.

burmistrz Giżycka, Wojciech Karol Iwaszkiewicz

Czas pozytywnych zmian!

Pomóżmy Filipowi!

Wojciech Iwaszkiewicz, 24 lutego 2019

Zapewne każdy z nas, gdyby znalazł się w trudnej sytuacji, oczekiwałby pomocy, wsparcia, choćby symbolicznego podania ręki… Dlatego od kilku lat, corocznie staramy się pomóc jednemu z giżycczan (czyli jednemu z nas) w walce o to, co najtrudniejsze – w walce o powrót do zdrowia. Pomagaliśmy już Filipowi, Bartusiowi, Adrianowi i Antosiowi. W tym roku opieką obejmujemy Filipa Czerniawskiego, którego Państwo mogliście już poznać – chociażby w czasie corocznego Otwarcia Sezonu Motoryzacyjnego z Warmińsko – Mazurskim Moto Clubem. Nasz sąsiad, kolega, znajomy potrzebuje naszej pomocy.

Filip urodził się z rozszczepem kręgosłupa, w tym roku skończy 10 lat. Jest pogodnym dzieckiem, bardzo wrażliwym i empatycznym. Już od początku swojego życia wyróżniał się w pozytywny sposób – w pierwszej dobie, tuż po operacji usunięcia przepukliny oponowo rdzeniowej z kręgosłupa, machał w inkubatorze nóżkami, był bardzo silny i dzielny. Potem jako dwu – trzy latek zaskakiwał swoją wiedzą, potrafił liczyć i posługiwać się bardzo wysokimi liczbami rzędu 1000, znał cały alfabet i potrafił czytać sylabami. Do dziś świetnie się uczy, z klasy do klasy przechodzi z bardzo wysokimi wynikami i nagrodami. Interesuje się piłką nożną, siatkówką, skokami narciarskimi, geografią, bardzo lubi śpiewać.

Filip poddawany jest rehabilitacji pięć razy w tygodniu. Jest zdyscyplinowany, doskonale wie, że musi to robić, by móc chodzić. Rehabilitacja to nieodłączny element jego życia. Mimo wszystko dzielnie to znosi, jest bardzo mądry i dojrzały. Nigdy nie bał się tzw. „białego fartucha”, jest obeznany z salami szpitalnymi, w których musiał często przebywać.

W tej chwili czeka na trzecią operację, zabiegowi będzie poddana jego prawa noga. Filip jest świadomy koniecznej intensywnej rehabilitacji, ale myśli tylko o tym, że w przyszłości będzie mógł w końcu biegać, grać w piłkę, jeździć na łyżwach, co obecnie jest bardzo ograniczone. Filip ma w sobie ogromną wrażliwość, bardzo chce pomagać innym, często powtarza: „skoro mi ludzie pomagają, ja też będę wolontariuszem”.

Mamy świadomość, że to pomoc doraźna, która w jednym przypadku wystarczy do powrotu do zdrowia, a w innym ułatwi skorzystanie z dostępnych ofert medycznych, zabiegów i rehabilitacji, aby poprawić stan zdrowia. Cokolwiek byśmy wspólnie nie robili – jest to bardzo ważna pomoc i ogromne wsparcie dla dzieci oraz ich rodziców. Już niebawem przedstawię Państwu pierwszy, bardzo symboliczny przedmiot, który pomógł już Antosiowi, a teraz może pomóc Filipowi. Z roku na rok Państwa pomoc jest coraz hojniejsza, coraz życzliwsza. Bardzo za to dziękuję! W tym roku pomóżmy kolejnemu z nas. Filip nas potrzebuje.